Od dziś może tu pojawić się wszystko!
Jak ostrzegałem jakiś czas temu, zaczynam tego bloga traktować bardziej jako bloga lifestylowego - co jest bardzo wygodnym pretekstem do pisania o wszystkim. Jeżeli więc - poza standarowymi wideorecenzjami - chcecie wiedzieć co u mnie słychać, czym się zajmuję, jakiej muzyki słucham, jakich filmów oglądam (oraz w przypływach weny graniczącej z grafomanią - o technologii (!) i tym jak z nią żyć) zapraszam do obserwowania mojego bloga (tradycyjnie tudzież przez maila - na szczycie bloga jest takie miłe okienko - polecam kliknąć!)
Już w najbliższym czasie zamierzam spełnić swoje groźby i rozpocznę trwającą dwa tygodnie serią o życiu bez smartfona. Czy w czasach, kiedy "komórki służące tylko do dzwonienia" brzmi jak oksymoron, da się (po roku aktywnego używania iPhona) bez problemów wrócić do starej dobrej "cegły"?
Taki eksperyment przeprowadzę na sobie, a jego efekty będziecie mogli na bieżąco obserwować u mnie na blogu. Raz więc jeszcze zachęcam do obserwowania (przez Google+, albo maila) i do zobaczenia w kolejnych wpisach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz