Robiąc zakupy, mój wzrok padł na taką oto buteleczkę. Nie powiem, zaintrygowała mnie. Pomysł był dobry. Na prawdę. Bo któż by nie chciał pić soku (samo zdrowie!) o smaku czekolady? (sama przyjemność!). Ja również się skusiłem. Buteleczka mała (250 ml - jedna szklanka) ale cena nie była zaporowa (1,49 zł w Żabce) więc się skusiłem - na spróbowanie.
Oczekiwania były następujące: ciekawy miks soków z ananasa, jabłka z wyczuwalnym aromatem czekolady. Słodki owocowy koktajl, przyjemny na jesienne wieczory. Coś w rodzaju pinacolady, tylko o smaku czekoladowym.
Niestety, zawiodłem się. O ile ananasa wyczuwa się bez problemu, podobnie jak jabłko, zaś winogrona (które też są w składzie miksu) dają delikatną goryczkę, o tyle owocu kakaowca NIE CZUĆ WCALE!
Ok, może po prostu za bardzo nastawiłem się na smak czekolady (a przecież kakaowiec ≠ czekolada). Może owoc kakaowca smakuje jakoś zupełnie inaczej? Jak to poznać, skoro nie znam jego smaku? Chodzi mi po prostu o to, że poza kwaskowatym jabłkiem, słodkim ananasem i goryczą winogron nie byłem w stanie wyczuć ŻADNEGO innego smaku, ani aromatu.
Jako, że jest to kolejny z serii tymbarków o "dziwnych" smakach - koło granatu, kaktusa itd - gdzie tytułowy owoc "zajmuje" nie więcej niż parę procent składu napoju, postanowiłem sprawdzić, jak jest w tym wypadku. Skład przedstawia się następująco:
- sok jabłkowy (16%)
- sok ananasowy (2%)
- sok winogronowy (2%)
- przecier z owocu kakaowca (1%)!
Wszystko już jasne, prawda? Ale... przecież można było tego uniknąć! Wystarczyło dorzucić jakiegoś aromatu "identycznego" z naturalnym czekoladowym i byłoby po kłopocie. Może nieco mniej naturalnie, ale klient byłby zadowolony (to niesamowite! sok owocowy z nutą czekolady!) a zadowolony klient to zadowolony producent. Chociaż... w takim wypadku pewnie nie powstałby ten wpis. Czyli jakby nie było - ten "kakaowy" sok ma ostatecznie też jakieś plusy - INSPIRUJE! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz